Młoda mama nie ma lekko. Ciągle jest narażona na nowe sytuacje, które mogą ją stresować.
Jak sobie pomóc?
Ja jeszcze staram się karmić piersią, więc cała chemia odpada w przedbiegach. Ostatnio koleżanka podsunęła mi artykuł o pyłku pszczelim. Nie tylko jest on w pełni naturalnym uspokajaczem, ale dodatkowo ma właściwości prozdrowotne, szczególnie jeśli chodzi o układ trawienny. Może wspomóc przemianę materii oraz obniżyć poziom cukru i cholesterolu we krwi. No po prostu miód, cukiereczki i ciasteczka. Produkt ten jest łatwo dostępny i stosunkowo niedrogi. Ja za swój 150 gramowy słoiczek zapłaciłam coś koło 20 złotych. Czy działa? -no jak na razie jestem deczko spokojniejsza... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz